Strategia doboru opon
Vettel: | S (13) | S (25) | H (41) | |
Button: | S (13) | S (23) | H (36) | |
Heidfeld: | S (13) | S (26) | H (39) | |
Webber: | S (10) | S (22) | H (32) | H (43) |
Massa: | S (13) | S (27) | H (38) | |
Alonso: | S (14) | S (26) | H (41) | H (46) |
Hamilton: | S (12) | H (24) | H (37) | H (52) |
Kobayashi: | S (17) | H (36) | ||
Schumacher: | S (14) | S (36) | H (42) | |
Di Resta: | S(11) | S (24) | H (37) | |
Sulil: | S (3) | H (16) | S (32) | |
Rosberg: | S (15) | S (29) | H (40) |
S- mieszanka miękka, H- mieszanka twarda, ( ) numer okrążenia zjazdu
Oto jak wyglądało tempo wyścigowe wybranych kierowców.
Zwraca uwagę oczywiście "wariacka" linia Marka Webbera - początkowe słabe tempo spowodowane walką o pozycje a następnie 4 krótkie, szybkie zmiany z rekordem okrążenia po drodze.
Kolejny wykres pokazuje tempo Vettela, Buttona i Hamiltona
Nie wiemy niestety kiedy KERS w aucie Red Bulla działał a kiedy nie. Jednak z wykresu wynika, że w tempie wyścigowym czerwone byki nadal mają lekką przewagę nad Maclarenem. Nie jest to przepaść, której się spodziewano biorąc pod uwagę charakterystykę toru w Sepang, jednak nadal jest to sporo.
Zwraca uwagę dobra jazda Hamiltona w pierwszej części wyścigu. Potem niestety sprawy się skomplikowały. Na swojej 3 zmianie na twardych oponach Lewis był w stanie jechać tempem kierowców będących na miękkiej mieszance. Niestety skutkiem tego było przedwczesne zużycie opon i konieczność szybszej wizyty w boksie. Na 4 zmianie, również na twardych oponach, Hamilton nie był w stanie znaleźć tempa. Szokująco wypada porównanie z kolegą z zespołu, który na tym etapie wyścigu był w stanie jechać około sekundę szybciej. Jak pokazują ostatnie 3 okrążenia kolizja z Alonso nie spowodowała raczej dużych uszkodzeń bolidu Maclarena.
Następny wykres porównuje tempo Mercedesa, Ferrari i Renault.
Bardzo cieszy dobra postawa Nicka Heidfelda, który zarówno w początkowej jak i końcowej fazie wyścigu był w stanie jechać tempem zbliżonym do czołówki. Czasy ekipy z Enstone jest wyraźnie lepsze od Mercedesa, w którym upatrywano przed sezonem głównego rywala w walce o 4 miejsce w klasyfikacji.
Zagadką nadal pozostaje Ferrari. Tempo włoskiej ekipy jest na chwilę obecną tylko minimalnie lepsze od Renault. Pozwala to z optymizmem oczekiwać kolejnego wyścigu.
Optymistycznie wygląda również zestawienie prędkości maksymalnych mierzonych na linii start/meta.
Kierowca | km/h |
A. SUTIL | 272.6 |
N. HEIDFELD | 272.4 |
P. DI RESTA | 271 |
V. PETROV | 269.3 |
M. SCHUMACHER | 268.6 |
J. BUTTON | 267.8 |
F. ALONSO | 267.7 |
M. WEBBER | 266.8 |
N. ROSBERG | 264.7 |
K. KOBAYASHI | 263.5 |
F. MASSA | 263.3 |
L. HAMILTON | 262.2 |
P. MALDONADO | 262.1 |
S. PEREZ | 261.9 |
S. VETTEL | 261.5 |
Widać wyraźnie, że Renault to dość szybki bolid bardzo efektywnie wykorzystujący DRS. To w połączeniu znakomitymi startami, którymi obaj kierowcy francuskiej stajni popisywali się już w tym sezonie pozwala mieć spore nadzieje na kolejne wyścigi.
Podsumowując GP Malezji pokazało, że na chwilę obecną mamy jednego faworyta i 5-6 kierowców będących w stanie walczyć o podium. Różnice czasowe są bardzo niewielkie. Dlatego decydujące znaczenie w kolejnych wyścigach będzie miało zrozumienie zachowania opon, właściwa strategia i po prostu szczęście.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz